Gdy dzwoni do ciebie, znad morza, córka i mówi „mamo, siedzisz? Wiktor mi się oświadczył!” . Niebawem słyszysz „umówiliśmy u księdza ślub na 29 czerwca 2019”. Zaczyna się jazda, jak na karuzeli.
Jaki ślub ma być?
Cywilny, konkordatowy. W której parafii będzie para młoda sobie ślubować, składać przysięgę? Gdzie odbędzie się przyjęcie z może jednak wesele pary młodej. Jeśli jednak przyjęcie, to na ile osób. Kogo panna młoda zaprosi, kogo pan młody. Ile to będzie razem gości weselnych. Jak duża ma być sala. Czy w mieście czy na wsi? Ta w hotelu czy w dworku. Gdzie zamówić zaptoszenia, komu wysłać zaproszenie, komu z rodziny, czy znajomych tylko zawiadomieni, a komu nic? Kiedy wysyłać zaproszenia, czy może osobiście zaproszenia wręczyć? Oby nikogo nie obrazić. Co podać na przyjęciu weselnym, dania mięsne, wegetariańskie, wegańskie. Panna młoda jest wegetarianką, pan młody nie. Zupa krem, czy tradycyjny rosołek? Jaka przystawka. Na drugie ryby, mięsa, sałatki? Jakie desery, napoje.
Czy ma być alkohol?
Tylko na toast czy więcej. Jak nie będzie to wujek się nie obrazi? No i tort? Degustacja, smaki para młoda wybrała. Wybrać trzeba jeszcze kształt i ozdoby. W międzyczasie suknia ślubna panny młodej. Długa czy krótka. Ile na nią wydać. Przymiarki. Wianek, welon czy tylko ozdoby. Garnitur pana młodego, szary, bialy, czarny, niebieski, granatowy czy smoking. Transport, samochód pary młodej, marka, kolor, dekoracje. Bumiet ślubny. Jakie kwiaty, kolor, kształt, wielkości. Ślub tuż tuż. Fryzjer i kosmetyczkę trzeba umówić. Fryzura próbna. Pana młoda wybiera fryzurę. Potem makijaż ślubny próbny. Mamy pary młodej też przecież muszą błyszczeć. Więc i fryzjer i kosmetyczka. Uff. Właściwie w dniu ślubu wszyscy się cieszą, że to już finisz przygotowań.
