Królewskie vibes – poczuj to!
Zacznijmy od tego, że Łazienki to miejsce, gdzie historia spotyka się z czystym luzem. Coś jak Doda na czerwonym dywanie – królewsko, ale z pazurem! Bo jak inaczej nazwać te ogrody, pełne romantyzmu, fontanny, tajemnicze zakamarki i przepiękne pawilony? A wszystko to otoczone drzewami, które jakby mówiły: „Chodź tu, weź sobie chwilę na relaks, zrób coś epickiego!”.
Pałac na Wyspie – gdzie sztuka i elegancja to twoi kumple
Zaczynasz sesję pod Pałacem na Wyspie. Ten budynek to po prostu prawdziwy król elegancji! Nie ważne, czy masz na sobie suknię, w której czujesz się jak księżniczka, czy bardziej odważny, rockowy look – Pałac na Wyspie podbije każdą stylówkę. Tu dosłownie każdy kadr krzyczy: „Instagram, weź to od razu na główną!” Taka sceneria to idealne tło dla kogoś, kto chce na swoim ślubie pokazać, że styl to jego drugie imię (albo trzecie, zaraz po miłości i rock’n’rollu).
Romantyzm na maksa w Ogrodzie Romantycznym
Okej, a co powiesz na Ogród Romantyczny? No przecież to miejsce wygląda jakby stworzyli je dla kogoś, kto właśnie wziął ślub i teraz chce mieć epicką sesję na maxa. Ale spoko, to nie tylko dla tych wszystkich miłośników romantycznych komedii. Nawet jak nie jesteś fanem „50 twarzy romantyzmu”, to gwarantuję, że przy zachodzącym słońcu, te wszystkie aleje i pergole zrobią na Tobie wrażenie. Prawdziwy „wow moment”!
Zamek na Wodzie, czyli selfie na wypasie
Chcesz coś bardziej spektakularnego? Lecisz na Zamek na Wodzie. To jest takie miejsce, które aż prosi się o to, żeby zrobić tam zdjęcie życia. Albo kilkanaście, bo przecież nie będziesz mieć tylko jednego ujęcia, co nie? W tle piękne jezioro, dookoła idealnie przycięte krzewy, a ty – na środku. To jest chwila, kiedy świat należy do ciebie, a wszystkie filtry w telefonie mogą iść w odstawkę, bo natura i historia robią robotę lepiej niż jakakolwiek aplikacja.
Chill w Belwederze? A czemu nie!
Kiedy już skończysz swoje królewskie pozowanie w Łazienkach, to zawsze można przystanąć w okolicach Belwederu i pokazać, że ślub to nie tylko powaga, ale i luz. Możesz usiąść na trawie, zrobić sobie spontaniczne zdjęcie z drinkiem w ręku (oczywiście stylowym, hello!) i złapać trochę oddechu. Bo przecież nawet królowa zasługuje na chwilę relaksu, prawda?
Dlaczego Łazienki?
Bo, kochani, jeśli ktoś chce mieć sesję ślubną, która będzie połączeniem epickiego stylu, królewskiego klimatu i odrobiny szaleństwa, to Łazienki Królewskie są po prostu must have! I nie bójcie się wprowadzać tu własnego vibe’u – król Staś byłby dumny z tego, jak zmieniacie te zabytkowe miejsca na swoją własną arenę! Ja bym się tam widziała na luzie – ślubne selfie z pałacem w tle? No przecież to jest hit na story! Jerzy Ledziński to fotograf ślubny, którego portfolio może Was zainteresować www.ledzinski.pl
Więc nie czekajcie, tylko pakujcie kamerzystów, fotografów, stylistów, no i oczywiście siebie, i lećcie do Łazienek. Taka sesja to będzie prawdziwa petarda, a ja nie żartuję, bo znam się na efektownym wejściu!
Artykuł sponsorowany