Ślub powinien być jednym z najpiękniejszych dni w życiu, w którym każda uwieczniona chwila stanowiłaby piękną pamiątkę na przyszłe lata. Stres wkradający się w nasze głowy od samego rana tego wyjątkowego dnia. Przysięga pełna emocji przy wybranych do tej chwili świadkach, założenie obrączek ze słowami pełnymi miłości oraz wspólne celebrowanie zawarcia związku małżeńskiego z najbliższymi. To wszystko uwiecznione na zdjęciach będzie stanowić wspaniałą pamiątkę dla małżonków, ich dzieci, a potem wnuków. Ciekawym pomysłem może być sesja ślubna w szklarni.
A co potem?
Kilka dni później lub być może tego samego dnia warto zdecydować się na sesję. Taką, która sprawi, że album ślubny będzie kompletny. Oryginalny pomysł i otoczenie sprawi, że chwile spędzone z mężem będą nie tylko pozowane, ale również pełne intymności, która później ukaże się na zdjęciach.
Wyjątkowe miejsce
Zwykle sesja zdjęciowa proponowana przez fotografów odbywa się w lasach, pięknych parkach lub zabytkowych pałacach, które swoją wspaniałością stanowią piękną oprawę dla pary nowożeńców. Jednak takie miejsca nie są już ani oryginalne, ani zaskakujące. A młodzi coraz częściej potrzebują i chcą mieć sesje, które będą inne niż wszystkie inne.
Sesja ślubna w szklarni
Idealną propozycją są szklarnie. Sesja ślubna w szklarni może okazać się mistycznym doznaniem. Takim, które okraszone niezwykłą roślinnością i odpowiednią oprawą fotograficzną pozostanie w pamięci na bardzo długi czas. Zapach nietypowych roślin egzotycznych, wszechobecne szkło i maszyny nawadniające mogą tworzyć surowy obraz. Ale to wszystko odpowiednio uchwycone stworzy coś naprawdę wyjątkowego.
Sesja w szklarni dostarczy wiele radości, jeśli młoda para doceni to, czego będzie mogła dotknąć i zobaczyć. Szalone zdjęcia wśród gąszczu sadzonek ogórków i pomidorów, pozorowanie pracy szpadlem lub niewielką saperką podczas przesadzania roślin, czy praca przy sadzeniu cebulek. To wszystko jest możliwe nawet w sukni ślubnej, czy szytym na miarę garniturze.
Jak przygotować sesję w szklarni?
Eleganckie buty i welon rzucone na podłogę, podczas gdy młodzi siłują się przycinając odmianę egzotycznego kwiatu, lub przedarta suknia panny młodej i pieczołowicie zajmujący się nią mąż przy krzewie wyjątkowo ciernistego berberysu lub róży. Pełne uśmiechu twarze ubrudzone ziemią i torfem podczas sprzątania grządek marchwi. Czy też żółte gumowce w towarzystwie długich rękawic w zestawieniu z eleganckim, wyjściowym strojem ślubnym. To wszystko kwestia nastawienia i ludzi, którzy biorą udział w sesji.
Polecamy: https://www.wnetwesele.pl/kamerzysta-na-wesele-niezbedny-czy-moze-juz-przezytek/
Sesja może być mroczna, utworzona przy przygaszonym świetle i mglistych szybach. Romantyczna – pośród kwitnących krzewów dzikiej róży lub magnolii. Szalona – z opisywanymi wyżej szpadlami, czy saperkami. Swojska – z pomocą koszyków pełnych warzyw, czy też spokojna i stonowana, będąca jedynie kolejnym tłem do kolejnej sesji ślubnej.
Szklarnię można potraktować jedynie jak tło do okazania sobie czułości, ukazania subtelnego dotyku, lub przekazania pełnych miłości gestów. To wszystko uwiecznione na zdjęciach zrobionych w szklarni zatrzyma czas, do którego już zawsze będzie można wrócić. A wspomnienie chwil spędzonych w tak wyjątkowym miejscu jak szklarnia będzie przywodziło na twarz uśmiech, a do oczu łzy wzruszenia, że kiedyś było się w stanie w tak krótkim czasie, jakim jest sesja, przekazać sobie tak wiele pozytywnych uczuć.